Dawno mnie tu nie było. Pisanie magisterki pochłonęło mnie całkowicie. Oczywiście nie na tyle, żeby zaprzestać biegać. Biegam, biegam więcej niż kiedykolwiek:)
Postawiłem przed sobą nowy cel. Zamarzyło mi się złamać barierę 3 godzin w maratonie. A ponieważ marzenia są po to, żeby je spełniać, wziąłem się do ciężkiej, ale jakże przyjemnej pracy. Realizuję 16 tygodniowy plan, który był dostępny w czerwcowym wydaniu czasopisma RW. Przede mną jeszcze 14 tygodni (jestem w trakcie 2 tygodnia) przygotowań. Start 29 września w Maratonie Warszawskim. Data o tyle dla mnie szczególna, że mam wtedy urodziny. Mam nadzieję, że sprawie sobie tym startem miły prezent.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz